Aktualności

Dziurawiec i jego wszechstronne zastosowanie

Dziurawiec zwyczajny Hypericum perforatum L. jest rośliną znaną i pospolitą, otoczoną przyjazną, niemal magiczną aurą. Wynika to ze skuteczności surowca w schorzeniach wszelakich… Nie sposób nie zauważyć na wzgórzach, miedzach i łąkach wszędobylskich roślin o niepozornych, żółtych, niemal złotych kwiatach. Wybiera dziurawiec miejsca nasłonecznione, w które – według ludowych wierzeń – nigdy nie uderzy piorun. Zakwita to ziele w czasie szczególnym: około 24 czerwca, na św. Jana, gdy następuje letnie przesilenie, a dzień zdobywa przewagę nad nocą. Kwiaty dziurawca, roztarte w palcach, wydzielają krwistoczerwony sok, z tego względu w niektórych regionach Polski roślina nazywana jest krewką Matki Boskiej. Lud polski, wierząc w wielką, nie tylko leczniczą moc dziurawca, z której chętnie korzystał, nazywał roślinę dzwonkami Matki Boskiej, zielem krzyżowym czy po prostu zielem Świętego Jana. Powszechnie wierzono, że wplecione w wianek, wraz z innymi roślinami, poświęcone w Boże Ciało lub w święto Wniebowzięcia NMP (Matki Boskiej Zielnej – 15 sierpnia), jest najlepszym remedium na czary, czarty, na wygnanie złych duchów. Nie była to ulubiona roślina złych mocy, czego wyraz dał szatan, który w bezsilnej złości pokłuł roślinę, zapewne diabelskimi widłami, porobił w jej liściach dziury…
Niezależnie od tego, jak powstały „dziury” w liściach, są one cechą charakterystyczną rośliny, dały jej nazwę. Drobne punkciki, widoczne na liściu obserwowanym pod słońce, są zbiornikami olejków eterycznych, dzięki którym roślina cechuje się przyjemnym, aromatycznym zapachem.

 

 

Ceniony przez starożytnych

Dziurawiec, tak silnie związany z polską przyrodą i tradycją, tak swojsko brzmiący, znany był i ceniony już w starożytności, stosowany przez Greków i Rzymian, także przez plemiona przedchrześcijańskiej Anglii. Znajdziemy wzmianki o tym przedstawicielu rodzinny Hypericaceae (dawniej Guttiferae) w dziełach ojca medycyny Hipokratesa (Corpus Hippocraticum), Teofrasta z Ersos (De historia plantarum), Dioskuridesa (De materia medica) czy lekarza rzymskich cesarzy Galena.
Medycy czasów antycznych polecali stosowanie dziurawca i jego przetworów w licznych schorzeniach: na ukąszenie przez węża, na bóle menstruacyjne, zaburzenia trawienia, wrzody, depresję i melancholię, na rany powierzchniowe i na zapalenie nerwu kulszowego. Pliniusz Starszy w Historii naturalnej opisywał dziurawca jako jedną z popularnych roślin leczniczych do leczenia oparzeń, jako środek moczopędny (diureticum) i ściągający (adstrangens) w leczeniu biegunek. O popularności i skuteczności niepozornego ziela świadczy fakt zastosowania dziurawca, jako składnika uniwersalnej odtrutki teriaku (driakwi), którą przez lata usiłował sporządzić król Pontu (nad Morzem Czarnym) – Mitrydates VI Eupator.

 

Do celów leczniczych

zbiera się świeżo rozkwitające, dobrze ulistnione górne części łodyg, długości do 25 cm, i suszy jak najszybciej, zwykle w miejscach zacienionych i przewiewnych. Po odrzuceniu dolnych, zdrewniałych części łodyg, otrzymuje się pełnowartościowy surowiec leczniczy: ziele dziurawca Hyperici herba. Powinno być przechowywane w miejscu suchym i przewiewnym.

Bogactwo składnikówDziurawiec to bylina o przebogatym składzie chemicznym. Zawiera związki diantranoidowe (głównie hyperycynę i jej pochodne pseudo- i protohyperycynę), pochodne floroglucyny (hyperforyna) 2-4% oraz flawonoidy w postaci glikozydów, których w przeliczeniu na hyperozyd powinno być nie mniej niż 1,8%, są głównie pochodnymi kwercytyny. Obecne są także biflawonoidy (amentoflawon i biapigenina). Do tego ksantony, procyjanidyny, garbniki katechinowe, fenolokwasy (kwas kawowy i chlorogenowy) oraz fitosterole.

 

 

Zależy, czym ekstrahujemy

W związku z obecnością tak różnorodnych składników, należących do wielu grup związków naturalnych, ziele dziurawca wykazuje wielokierunkowe działanie. Kierunek tego działania determinuje skład chemiczny danego ekstraktu, który bezpośrednio wynika z rodzaju rozpuszczalnika użytego do procesu wytrawiania. Wyciągi wodne zawierają flawonoidy (hiperozyd), biflawonoidy, garbniki katechinowe i kwasy fenolowe. Ze względu na obecność wymienionych związków, wyciągi wodne (w tym napary) działają ściągająco (adstringens) i rozkurczająco (spasmolyticum) na mięśnie gładkie dróg żółciowych, jelit i dróg moczowych. Flawonoidy, działając spazmolitycznie, ułatwiają zarówno przepływ żółci do dwunastnicy, jak i przeciwdziałają jej zastojowi w pęcherzyku żółciowym, co znacznie zapobiega tworzeniu się kamieni żółciowych. Te same właściwości pomagają przywrócić naturalną perystaltykę jelit, co powoduje ustąpienie bólu spastycznego jelit. Flawonoidy również, a głównie hiperozyd, działają diuretycznie, zwiększając dobowe wydzielanie moczu o około 20%. Powoduje to podwójny efekt terapeutyczny: odtrucie organizmu (usuwanie toksycznych produktów przemiany materii, w tym kwasu moczowego i szczawianów) oraz przeciwdziałanie tworzeniu się kamieni nerkowych. Garbniki działają przeciwbakteryjnie (wraz ze składnikami olejku eterycznego), uszczelniają ściany naczyń krwionośnych (wraz z fenolokwasami i flawonoidami), hamując jednocześnie niekorzystne procesy oksydacyjne w obrębie naczyń. Występuje tu korzystne zjawisko synergizmu między substancjami naturalnymi, co jest jedną z przewag leku naturalnego nad syntetycznym. Z tych względów przetwory z dziurawca, głównie napary i odwary, są wysoko cenionymi środkami leczniczymi, stosowanymi w terapii zaburzeń przewodu pokarmowego (kolek: jelitowej i wątrobowej, także kolki nerkowej) i wszelkiego rodzaju niestrawności.

 

 

Wyciągi olejowe lub alkoholowe, a także sproszkowane ziele dziurawca, zawierają antrazwiązki (naftodiantrony), w tym hiperycynę oraz pseudohiperycynę, protohiperycynę. Jest to ciekawa grupa. Należąc do antranoidów, nie wykazują działania przeczyszczającego. Cechują się czerwoną barwą, co obserwujemy, rozcierając kwiaty dziurawca w palcach, które pokryją się ciemnopurpurową, aromatyczną żywicą, zawierającą głównie hiperycynę. Jest też działanie fotouczulające, a ta właściwość sprawia, że zwłaszcza zwierzęta o białej sierści i ludzie o jasnej karnacji, poddani działaniu hiperycyny czy promieni słonecznych, mogą być narażeni na reakcję alergiczną. W wyciągach olejowych oraz alkoholowych obecne są pochodne floroglucuny (hiperforyna i adhiperforyna), ksantyny i olejek eteryczny.

 

 

Wyciągi wykazują działanie uspokajające i przeciwdepresyjne, przez co wpływają łagodząco na stany obniżenia nastroju, zmniejszają niepokój, drażliwość i napięcie nerwowe.

 

 

Mechanizmy tego działania nie są do końca poznane, ze względu na złożoność procesu powstawania depresji, wciąż nie do końca poznanego, oraz na bogactwo składu chemicznego wyciągów z dziurawca i prawdopodobny synergizm działania kilku grup związków w tym zakresie. Korzystne działanie przeciwdepresyjne wyciągów z dziurawca, zwłaszcza w depresji łagodnej czy średnio nasilonej, powiązane było pierwotnie z obecnością hiperycyny. Związek ten jest inhibitorem monoaminooksydazy (MAO) oraz katecholo-O-meylotransferazy, czyli związków zmniejszających stężenie amin katecholowych, więc i przewodnictwo bodźców w mózgu. Kolejne badania wykazały, że za aktywność przeciwdepresyjną odpowiedzialne być mogą także inne składniki wyciągów z Hypericum perforatum, ponieważ monoaminooksydaza jest hamowana przez wyciągi z dziurawca, w których brak jest hiperycyny. Nowsze badania wskazują, że mechanizm działania przeciwdepresyjnego – polegający na hamowaniu zwrotnego wychwytu neurotransmiterów, takich jak serotoniny, dopaminy czy norepinefryny, a także zwrotnego wchłaniania kwasu γ-aminomasłowego (GABA) oraz glutaminianów – związany jest z pochodną floroglucyny, hiperforyną.

 

 

Wyciągi zażywane przez kilka tygodni, poprawiają sprawność psychiczną, aktywność, zwiększają zdolność koncentracji, redukują objawy związane z ogólnym zmęczeniem i zniechęceniem.

 

 

Hypericum perforatum i jego działanie przeciwdepresyjne jest przedmiotem wielu badań klinicznych, skupiających ponad 5400 pacjentów z epizodami łagodnej do umiarkowanej depresji . Potwierdzają one jednoznacznie skuteczność i efektywność standaryzowanych preparatów roślinnych w terapii objawów depresji. Ponad połowa przeprowadzonych badań wykazała taką samą efektywność oraz mniejszą ilość działań niepożądanych wywołanych terapią dziurawcem, w porównaniu z lekami z grupy SSRI (selektywnymi inhibitorami wychwytu serotoniny) , czyli jednymi z częściej stosowanych lekamów w terapii depresji. Ponadto wykazano zmniejszoną liczbę przypadków konieczności przerwania terapii ze względu na objawy niepożądane i znacznie lepszą tolerancję leczenia.
Można wywnioskować, że leki zawierające dziurawiec lekarski powinny być stosowane jako lek pierwszego rzutu w monoterapii depresji o łagodnym do umiarkowanego stopnia nasilenia.

 

 

Niebezpieczne interakcje

Leki syntetyczne, ale i leki pochodzenia naturalnego (nie mylić z suplementami diety, które udają leki…), prócz pożądanego działania terapeutycznego, wykazują działania niepożądane, często też interakcje. Przyjmując preparaty z Hypericum perforatum dla złagodzenia stanów depresyjnych, pacjenci mogą być narażeni na wystąpienie zaburzeń żołądkowo-jelitowych, uczucie zmęczenia, zaburzenia snu. Na korzyść leków naturalnych przemawia to, że niekorzystne objawy występują u około 3-4% leczonych pacjentów, czyli kilkakrotnie rzadziej niż po zastosowaniu syntetycznych antydepresantów.
Innym niebezpieczeństwem jest fototoksyczne działanie, co jednak było wykorzystane w leczeniu bielactwa (zanik pigmentu) skóry. Największe niebezpieczeństwo, związane z przyjmowaniem preparatów zwierających dziurawiec, wiąże się z interakcjami związków aktywnych w roślinie i jej ekstraktach, z lekami syntetycznymi.

Chodzi o reakcje farmakodynamiczne i farmakokinetyczne. Ich występowanie wynika z oddziaływania wyciągów z dziurawca (jego aktywnych składników) na zwiększenie aktywności układu enzymatycznego cytochromu P450 (np. izoenzymów CYP1A2 czy CYP3A4). To powoduje przyspieszenie metabolizmu wielu leków, co wpływa na zmniejszenie ich stężenia oraz słabsze działanie terapeutyczne. Związki naturalne z ekstraktu dziurawca indukują też zwiększenie aktywności mechanizmów związanych z glikoproteiną P (aktywizacja receptorów komórkowych uczestniczących w transporcie substancji przez błony komórkowe i ich metabolizmem).
Wśród wielu różnych interakcji, z klinicznego punktu widzenia najważniejsze są interakcje dziurawca z teofiliną (antiasmathicum) i znaczny spadek jej stężenia we krwi, cyklosporyną (działającą immunosupresivum), lekami nasercowymi i przeciwdrgawkowymi. Dziurawiec i jego aktywne składniki może osłabiać lub nasilać działanie wielu leków powszechnie stosowanych, na przykład doustne leki antykoncepcyjne, których działanie znacznie osłabia. Jednoczesne stosowanie preparatów z dziurawca oraz inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (powszechnie stosowane antydepresanty) może skutkować wystąpieniem tzw. zespołu serotoninowego, któremu towarzyszą zawroty i ból głowy, rozdrażnienie, nudności. Jest więc sprawą istotną, by dla swego dobra i skuteczności terapii pacjent, zwłaszcza przyjmujący stale lub często preparaty zawierające dziurawiec, informował o tym lekarza.

 

Niepozorne

ziele dziurawca, cenione od tysiącleci, współczesna nauka nobilitowała, dowodząc w laboratoriach o skuteczności jego działania, o której byli przekonani medycy czasów antycznych i średniowiecza. Świętojańskie ziele pomaga w wielu schorzeniach – nie tylko tu wymienionych. Jest doskonałym, niegdyś powszechnie używanym lekiem na wiele dolegliwości. Potwierdzono jego działanie przeciwbakteryjne, badane są właściwości neuroprotekcyjne. Dziurawiec zwyczajny, tak pospolity, że omal nie zauważany, może jeszcze odkryć przed nami nowe właściwości. Zioło ciągle cieszy się wśród pacjentów wielką popularnością, czego ślad znajdujemy w zgrabnej formie wiersza ks. JanaTwardowskiego:

 

Dziurawiec posłuszne ziele,
w noc świętojańską zakwita.
Dar wprost z Bożej apteki
leczy wątrobę, jelita.
O jakże dla nas łaskawe
są twoje listki dziurawe…

 

 

Autorzy:
prof. dr hab. Kazimierz Głowniak
mgr farm. Jarosław Widelski